Choroba żeglarzy to rzadko występująca dziś choroba znana jako szkorbut. A dlaczego żeglarzy? Bo kiedyś dotykała szczególnie tych, którzy wybierali się w długie rejsy i nie mieli dostępu do świeżych owoców, przez co nie dostarczali organizmowi kwasu askorbinowego, czyli powszechnie znanej witaminy C.
Objawów choroby żeglarzy można się łatwo domyślić – wystarczy, że człowiek wyobrazi sobie jak wyglądał pirat. Tak, tak – chudy, słaby, bez zębów, z niegojącymi się ranami. Tak właśnie wyglądał brak witaminy C.
Choroba żeglarzy – na czym polega?
Większość zwierząt potrafi syntezować witaminę C, ale nie człowiek. Jej ilość w organizmie zależy wyłącznie od tego, ile jej dostarczymy w pokarmie. Jej brak lub ograniczona ilość sprawia, że utrudnione jest wchłanianie żelaza, przez co z kolei jest zaburzone wytwarzanie kolagenu. Nie dochodzi do jego stabilizacji. Kolagen natomiast jest głównym białkiem tkanki łącznej, stanowiącej podstawowy składnik ścięgien. Występuje także między innymi w tkance podskórnej, chrząstkach stawowych, tkankach budujących błony śluzowe i wnętrza naczyń krwionośnych.
Główne objawy związane z niedojrzewaniem kolagenu w organizmie:
- samoistne krwotoki (słabe ściany naczyń krwionośnych),
- bóle mięśni, stawów i kości,
- patologiczne złamania,
- osłabienie organizmu,
- zapalenie dziąseł, krwawienia z dziąseł, chwianie się i wypadanie zębów,
- długo trwające gojenie się ran,
- depresja,
- niedokrwistość.
U dorosłego człowieka awitaminoza objawia się po około 70 dniach diety pozbawionej kwasu askorbinowego. Zapotrzebowanie dzienne to 45-90 mg witaminy C. Najzdrowszą jest oczywiście ta dostarczana w pokarmach naturalnych, w zrównoważonej diecie. Farmakologia, czyli tabletki i suplementy diety mają jedynie funkcję „wspomagaczy” w stanach uzupełniania jej niedoborów. Przedawkowanie kwasu askorbinowego również może być szkodliwe dla organizmu. Dawni żeglarze nie mogli liczyć na suplementację. A jeśli nie mogli zaopatrzyć się w świeże owoce – nie mieli innego sposobu uzupełnienia niedoborów diety.
Kto chorował i może zachorować?
W historii szkorbut znany był głównie jako choroba najczęściej żeglarzy na przełomie XVI i XVII wieku. To czas wielkich wypraw i wielkich odkryć. Ludzie wybierali się na odkrywanie nowych lądów w długie podróże, często nieznane. Nie mieli więc dostępu do produktów bogatych w witaminę C.
W dawnych czasach na szkorbut zapadali nie tylko marynarze. Jeszcze kilka razy przypomniał się na szeroką skalę – cierpieli mieszkańcy obleganych twierdz oraz więźniowie. W rosyjskich i radzieckich łagrach, gdzie była ona powszechna, chorobę tę nazywano „cyngą”.
Biorąc pod uwagę poprawę jakości diety oraz standardu życia, obecnie choroba żeglarzy nie dotyka już tych pływających, a zdarza się bardzo rzadko. Najczęściej dotyka:
- małych dzieci, które przez pierwsze pół roku życiu karmione są wyłącznie mlekiem modyfikowanym, a którym nie zapewniono odpowiedniej suplementacji. Kwas askrobiowy ulega zniszczeniu podczas obróbki termicznej,
- kobiet w ciąży, karmiących oraz chorujących na nadczynność tarczycy. Grupy te mają zwiększone zapotrzebowanie na witaminę C i powinna być uzupełniana,
- osób niedożywionych, głodujących – mieszkańców Trzeciego Świata, ale też niedożywienia wywołanego przez uzależnienia (od alkoholu lub narkotyków), starszego wieku, niewłaściwie zbilansowanej diety, zaburzeń psychicznych (np.bulimia),
- osób z problemami wchłaniania witaminy C.
Objawy choroby
Na chorobę żeglarzy zapadali marynarze w bardzo długich rejsach, bo awitaminoza i jej pierwsze symptomy występują dopiero po około 3 miesiącach niedobory bądź braku witaminy C w organizmie. Do objawów tej choroby zaliczamy:
- ciągłe zmęczenie, osłabienie całego organizmu,
- rozdrażnienie i apatia,
- ból kończyn, szczególnie nóg,
- zmiany skórne – na ciele pojawiają się czerwono-niebieskie plamki,
- silne bóle stawowe,
- problemy sercowo-płucne – obniżenie ciśnienia tętniczego, spłycenie oddechu, tachykardia,
- problemy z oczami – suchość i podrażnienie, zniekształcenie obrazu światłowstręt,
- niedokrwistość,
- słabe gojenie się ran.
Nieleczony szkorbut zawsze prowadzi do śmierci. Między innymi stąd też brał się wysoki wskaźnik umieralności wśród dawnych marynarzy i piratów – umierali przez ciągłe krwotoki.
Choroba żeglarzy – leczenie i prewencja
Podstawowym sposobem leczenia choroby marynarzy jest po prostu podawanie witaminy C. W ostrych przypadkach jest ona podawana za pomocą kroplówek.
Mimo iż choroba występuje bardzo rzadko warto wiedzieć, jakie produkty zawierają dużo witaminy C. Spożywanie ich w swojej diecie, jak również innych niezbędnych składników, jest najlepszą prewencją. Dieta powinna być zdrowa, zbilansowana, zawierać dużo świeżych owoców i warzyw.
Duże ilości kwasu askrobiowego posiadają:
- owoce: najwięcej cytrusowe, ale też czarna porzeczka, kiwi, papaja, truskawki,
- warzywa: brokuły, marchewka, szpinak, szparagi, kapusta, zielona papryka, kiełki, bataty, pomidory,
- wątróbka, ostrygi.
Przy ustalaniu diety trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż witamina C ulega zniszczeniu podczas obróbki termicznej. Najlepiej więc spożywać je na surowo.