Zatrucie muchomorem sromotnikowym kończy się śmiercią połowy osób, które zjadły tego grzyba. Co roku sanepid bije na alarm i ostrzega, uczy, jak go rozpoznać. Mimo to zatruwa się nim wiele osób. A to właśnie muchomor sromotnikowy jest najbardziej trującym grzybem w polskich lasach.
Toksyny zawarte w sromotniku uszkadzają narządy wewnętrzne takie jak wątroba, nerki i serce. Zatrucie nim występuje głównie latem i na początku jesieni, ale również zimą. A wszystko przez mrożonki i przetwory w słoikach. Szacuje się, ze 90-95% zgonów po zatruciu grzybami są spowodowane właśnie muchomorem sromotnikowym.
Jak rozpoznać muchomora sromotnikowego
Sromotnik owocuje od lipca do końca września. Występuje w całej Polsce, ale nie wszędzie jest gatunkiem pospolitym. Rośnie przeważnie w wilgotnych lasach liściastych i mieszanych; najczęściej w dębowych, bukowych i w skupiskach brzóz. Nie oznacza to, że nie urośnie pod pojedynczym drzewem, ani w lesie iglastym, chodź z zasady go nie ma.
Cechą charakterystyczną muchomora sromotnikowego, odróżniającą go od innych grzybów, jest charakterystyczny pierścień na trzonie niedaleko kapelusza. Przypomina on kołnierz, a w pochewce skrył szeroki koniec trzonu przypominający bulwę. Charakterystyczny jest też kapelusz – o średnicy ok. 6-12 cm, płaski lub wgłębiony pośrodku. Przybiera różne kolory – od zielonkawych: białozielonkawy, oliwkowozielonkawy, szaro- lub brunatnozielony po żółtawy. Zależą one od wieku grzyba, ale też pogody. Pod kapeluszem znajdziemy blaszki, u młodych okazów białe, u starszych żółtawo-zielone. Nie przylegają one do trzonu, a po bokach się zaokrąglają. Często bywa mylony z gąską zielonką lub gołąbkiem zielonawym lub grynszpanowym. Warto pamiętać, że te nie mają ani pierścienia, ani pochewki.
Zatrucie muchomorem sromotnikowym – objawy
To, jak silne jest zatrucie zależy od organizmu oraz ilości zjedzonych grzybów. Najmniej odporne na toksyny są dzieci.
Muchomor sromotnikowy zawiera toksynę a-amanityna (alfa-amanityna). Jest ona odpowiedzialna za uszkodzenia wątroby. Już niewielka jej dawka jest śmiertelna. Trucizna jest odporna na obróbkę termiczną; nie można się jej pozbyć w żaden sposób. Nic nie da długie gotowanie, bo temperatura rozkładu toksyn waha się od 245 do 282 st. C. Nie wypłuczą się przy zmianie wody, ani nie znikną w procesie suszenia grzybów.
Najbardziej trującą częścią grzyb jest kapelusz. Specjaliści podają, że średniej wielkości sromotnik zawiera dawkę trucizny śmiertelną wystarczającą dla 2-3 osób.
Pierwsze objawy zatrucia muchomorem pojawiają się między 8 a 12 godziną od zjedzenia trującego grzyba, ale czasami nawet po 24 godzinach. A to działa na znaczną niekorzyść człowieka – gdy ten jeszcze nie wie o zatruciu toksyna już sieje spustoszenie w organizmie. Pierwsze są typowe objawy zaburzeń żołądkowo-jelitowych:
- silne bóle brzucha,
- wymioty,
- obfita wodnista biegunka.
Po pierwszej fazie zatrucia, trwającej około 12-24 godzin, przychodzi następna, tym razem mocniejsza. Jej objawy to:
- żółtaczka – świadczy o uszkodzeniu wątroby
- zaburzenia świadomości, czasami prowadzące do śpiączki
- krwawienia z przewodu pokarmowego.
Do 5 doby po zjedzeniu muchomora sromotnikowego uszkodzeniu ulegają nerki, czego efektem jest bezmocz bądź skąpomocz. Rozpoczynają się też problemy z krążeniem. Przy ciężkim zatruciu i braku pomocy medycznej człowiek umiera między 6 a 16 dniem od zatrucia .Przyczyną jest uszkodzenie wielu narządów, a w szczególności wątroby i nerek.
Zatrucie muchomorem sromotnikowym – leczenie zatrucia
Diagnoza stwierdzająca, ze to zatrucie muchomorem sromotnikowym stawiana jest na podstawie wyników badań – resztek potrawy, resztek po obieraniu grzybów, wymiocin, czy popłuczyn jelitowych. Niestety, zanim zostanie postawiona mija już długi czas od podania trucizny i przez to nie ma jednego standardu leczenia. Nie jest też znane antidotum.
Osoba zatruta musi koniecznie jak najszybciej zostać hospitalizowana, aby ograniczyć wchłanianie trucizny i jej działania na narządy wewnętrzne. Przez pierwsze 36 godzin po zatruciu podaje się duże dawki węgla aktywowanego. Ma on za zadanie wychwycić amanitynę, aby ta nie zatruwała kolejnych organów. W praktyce często stosuje się też płukanie żołądka (ale tylko w przypadkach, gdy nie minęło wiele czasu od zjedzenia trującego grzyba).
Pacjentowi można podać też leki na regenerację komórek wątroby oraz na usprawnienie działania organizmu. Aby nie doszło do odwodnienia podaje się elektrolity i płyny izotoniczne. Jeśli występują krwawienia – konieczne jest uzupełnienie czynników krzepnięcia. Przy uszkodzeniu nerek przeprowadza się dializę. W wyjątkowych sytuacjach przy zniszczeniu wątroby wykonuje się jej przeszczep.
Najważniejszy w leczeniu zatrucia muchomorem sromotnikowym jest czas od podania trucizny – do 36 godzin – oraz stałe monitorowanie parametrów życiowych. Jeśli zajdzie taka konieczność – bezzwłocznie należy wykonać też przeszczep wątroby. To daje szansę na przeżycie. Mimo profilaktyki śmiertelność wywołana tym grzybem wciąż jest wysoka – około 20- 30% wśród dorosłych i ponad 50% wśród dzieci.