Oleander pospolity należy do roślin z rodziny toinowatych. Jest jedynym przedstawicielem swojego rodzaju – Nerium. Nazwa Nerium pochodzi ze starożytnego greckiego „neros” czyli woda, które nawiązuje do naturalnych siedlisk rośliny, i tak miejscem jego naturalnego występowania są kraje basenu Morza Śródziemnego oraz subtropikalne rejony Azji (Japonia, Chiny, Indie). W Polsce uprawiana jako ozdobna roślina doniczkowa na balkony i tarasy.
Wygląd
Oleander jest drzewkiem lub krzewem. W naturalnych warunkach osiąga wysokość 3-5m i szerokość nawet 6m. Kwiaty – największa ozdoba rośliny – występują w kolorach białym, liliowym, różowym, czerwonym, rzadko w postaci dwubarwnej. Jego liście są grube, skórzaste, połyskujące, zielone o kształcie lancetowatym i średniej długości 16cm. Nie zwisają one swobodnie lecz wyrastają sztywno z łodygi.
Wyróżnia się wiele odmian oleandra z zależności od rodzaju kwiatów: pojedyncze (Punctatum, Monica) lub pełne (Grandiflora, Spiendens)
Uprawa i pielęgnacja
Roślina jest stosunkowo łatwa w uprawie. Nie wymaga specjalnej ziemi, wystarczy zwykła ogrodowa. Dobrze znosi miejskie zanieczyszczenie powietrza. Jest wyjątkowo odporna na najpopularniejsze szkodniki roślin doniczkowych. Wymaga regularnego podlewania wodą o temp. pokojowej, nawożenia raz w tygodniu specjalną mieszanką oraz raz do roku przycięcia pędów. Oleander pospolity lubi miejsca nasłonecznione, niezagęszczone. Jego kwiaty, które pięknie pachną, cieszą nasze oczy od maja do września.
Krzew nie jest odporny na mróz, dlatego na zimę należy przenieść do jasnego, przewiewnego pomieszczenia o temperaturze do 20 stopni Celsjusza.
Oleander jest rośliną trującą dla ludzi i zwierząt. Nie zaleca się jej uprawy gdy w domu są małe dzieci lub zwierzęta lubiące podgryzać liście i łodygi kwiatów.
Oleander pospolity – właściwości lecznicze i trujące
Surowcem rośliny wykorzystywanym w medycynie są liście, zbierane przed i w czasie kwitnienia. W 1883r. z liścia zostały wyizolowane glikozydy:
- nereina
- neriantyna
- oleandryna
Jest ich około 1,5% w samym liściu. Najcenniejsza okazała się oleandryna, rozpuszczalna w alkoholach i chloroformie.
Oleander pospolity już w starożytnej Grecji, Rzymie i Indiach był stosowany jako środek kardiostymulujący i samobójczy. W I połowie XIX wieku opisywany był w lekopisach niemieckich i szwajcarskich jako lek na zimnicę (malarię), na napady dreszczy i gorączki. Z liści sporządzano też trutki na szczury. Przed II Wojny Światowej został wprowadzony na rynek na bazie liści oleandra o nazwie Oleander-Prepurat. Lek polecany był w niewydolności mięśnia sercowego i zaburzeniach rytmu serca. Podawany po 15-20 kropli 3 razy dziennie. W latach 30 XX wieku wprowadzono preparat o nazwie Folinerin, który zawierał krystaliczną oleandrynę o wysokiej czystości, odporną na kwas solny z żołądka.
Zanana jest historia żołnierzy z czasów napoleońskich, dowodzona przez księcia Wellingtona (1769-1852). Na wojnie bardzo ciężko o jakiekolwiek luksusy, dlatego głodni żołnierze postanowili rozpalić ognisko, aby upiec mięso. Użyli do tego pędów oleandra. Okazało się, że mięso, nasiąknięte dymem z trującej rośliny, stało się ostatnim posiłkiem żołnierzy.
Oleander pospolity
Oleandryna wywołuje brak czucia w ustach, nudności, wymioty, zaburzenia pracy serca, poszerzenie źrenic, duszności. Śmierć może nastąpić już po 2-3 godzinach od spożycia małego kawałka liścia. Siła działania oleandryny jest o wiele mocniejsza niż glikozydy naparstnicy (ok. 3 razy silniejsza niż digoksyna). Lepiej też wchłania się do krwi i nie kumulują się w tak dużej ilości jak glikozydy naparstnicy.
Wiarygodne badania kliniczne przeprowadzone przy użyciu oleandyny wykazały jej skuteczność w leczeniu niewydolności krążenia. Niestety, ze względu na słaby ówczesny marketing nie udało się przekonać wystarczającej liczby lekarzy i aptekarzy – większą popularność zyskały glikozydy z konwalii, naparstnicy czy strofantusa. Wybuch II Wojny Światowej przeszkodził w dalszym rozpowszechnianiu oleandra. Nie pomógł też fakt, że okazał się rośliną trującą, gdyż zdarzały się częste przypadki zatruć wśród zwierząt i dzieci z domów, w których kwiat ten był hodowany w doniczkach.
Glikozydy oleandra sprawdziły się w leczeniu dławicy piersiowej, zwalczaniu skurczów dodatkowych, przekrwienia i obrzęków. Zapobiegają nadciśnieniu i arytmii. Leczą nerwicę serca. Leków na bazie oleandra nie podaje się osobom z wyjątkowo wrażliwym układem pokarmowych (ewentualnie doodbytniczo), gdyż powodują wymioty, biegunkę i bolesne skurcze jelit oraz kobietom ciężarnym i karmiącym piersią (trujące glikozydy przechodzą do mleka matki).
Ciekawostka: istnieją doniesienia o możliwości zastosowania oleandryny w leczeniu guzów złośliwych (oleandryna hamuje rozwój naczyń niezbędnych do wzrostu nowotworu).
Oleander pospolity – cena
Krzew możemy zakupić już za niewielkie pieniądze – małe sadzonki dostępne są za 10-30 zł. Duże krzewy natomiast są znacznie droższe. Średniej wielkości krzew kosztuje ok. 120 zł. W zależności od wielkości, ich cena może sięgać nawet kilkuset złotych.