Skurcze rozwierające obecne są w pierwszej fazie porodu. Przyczyniają się do skracania, a także rozwierania się szyjki macicy. Podobne są do fali, na początku przychodzą, ulegają narastaniu, a następnie ustępują. W jaki sposób można sobie poradzić z bólem, który występuje w towarzystwie skurczów rozwierających? Kiedy trzeba udać się do szpitala?
Skurcze rozwierające są regularne, z upływem czasu odstępy między nimi ulegają stopniowemu skróceniu, natomiast czas trwania samych skurczy ulega wydłużeniu. Na początku pojawiają się z częstotliwością co 10 minut i trwają około 30 sekund. W dalszej kolejności dochodzi do nich już co 3-4 minuty i kobieta odczuwa ból przez około 60 sekund. Zwrócić należy uwagę na fakt, że gdy skurcze zwiększają częstotliwość i występują co 5 minut, oznacza to, że poród się rozpoczął i trzeba udać się do szpitala.
Skurcze rozwierające – w jaki sposób rozpoznać?
Skurcze o charakterze rozwierającym mogą być odczuwane jako silniejszy ból menstruacyjny, rozpieranie bądź opasywanie brzucha taśmą, albo bóle w podbrzuszu. Niektóre ciężarne opisują sytuację jako ból sięgający obszaru lędźwiowego. Do skurczy dochodzi w górnej części macicy i w tej lokalizacji trwają najdłużej. Kończą się one równocześnie we wszystkich jej częściach. Ta faza porodu przebiega przy pierwszym dziecku od 8 do 18 godzin, natomiast w przypadku kobiet, które już rodziły, od 6 do 12 godzin.
Skurcze rozwierające – jak sobie z nimi radzić?
Wymienia się następujące sposoby radzenia sobie ze skurczami rozwierającymi:
Niedotlenienie organizmu przyczynia się do wzmagania dolegliwości bólowych, w związku z tym trzeba oddychać w rytmie skurczu. Gdy zbliża się skurcz, trzeba nabierać powietrze wolniej, a następnie troszkę szybciej, a potem znowu wolniej. Należy także pamiętać o tym, żeby między skurczami oddychać spokojnie, powoli, a ponadto łagodnie.
Kobieta powinna wybrać pozycję, która w rezultacie powoduje łagodzenie dolegliwości bólowych. W związku z tym może chodzić, pochylać się, opierać się na partnerze, wykorzystać drabinki porodowe, worek sako, bądź piłkę. W pozycji pionowej ciężarna wspiera siła grawitacyjna. Podkreślić należy fakt, że leżenie na plecach podczas skurczów rozwierających raczej przyczynia się do wzmagania bólu.
A może kąpiel?
Ulgę może przynieść kąpiel bądź prysznic. Dzięki temu zmniejszy się odczuwanie dolegliwości bólowych, wpłynie to również na poprawę ukrwienia łożyska, malucha, a także podniesie stężenie endorfin, które popularnie określane są hormonami szczęścia. Woda przeznaczona do kąpieli powinna mieć temperaturę od 35 do 37 stopni Celsjusza, nie wyższą. Trzeba zadbać również o to, aby kobiecie nie było zimno. Warto zastosować okłady na podbrzusze, krocze bądź okolice lędźwiową, gdyż mogą one przynieść tak pożądaną ulgę. W sytuacji, gdy ciepło nie przynosi pomocy, można wypróbować działanie chłodnego okładu.
Rodząca może poprosić partnera o masaż części lędźwiowo-krzyżowej. Takie działanie bardzo często łagodzi przykre odczucia. Prawidłowy masaż polega na zataczaniu kół nasadą dłoni, a następnie niewielkich kręgów kciukami. Kobieta może także odczuwać ulgę przez wykonywanie ruchów linijnych w poprzek pleców. Jednakże jest to kwestia indywidualna. W tej sytuacji należy informować osobę, która masuje o pożądanej sile nacisku, a także tempie. Masaż musi być tak przeprowadzony, aby zapewnić kobiecie ulgę. W przypadku, gdy dotyk powoduje dyskomfort, należy zrezygnować z tego sposobu łagodzenia dolegliwości bólowych.
Nie przejmuje się …
Kobieta nie powinna przejmować się, że jest spocona, stęka oraz że zdarza jej się przeklinać, gdyż akcja porodowa to nie dobry czas, aby zajmować się tak mało istotnymi sprawami.
Gdy rodząca czuje taką potrzebę powinna krzyczeć. Zaciskanie ust doprowadza do napinania krocza, a także całego ciała kobiety, Przyczynia się to do jeszcze trudniejszego odczuwania dolegliwości bólowych.
Podkreślić należy fakt, że skurcze powodują zużywanie bardzo dużej ilości energii, dlatego też, gdy kobieta ma taką potrzebę może napić się czegoś słodkiego bądź zjeść kawałek czekolady,
w przypadku, gdy ból jest bardzo dokuczliwy, albo gdy kobieta zwyczajnie sobie z nim nie radzi może poprosić służbę medyczną o zastosowanie znieczulenia zewnątrzoponowego. Dzięki temu zachowa ona przytomność przez cały proces trwania akcji porodowej. Trzeba o tym powiedzieć wcześniej, aby lekarz mógł podać znieczulenie w odpowiedniej chwili. Najlepszy moment na zastosowanie tego rozwiązania to rozwarcie osiągające od 3 do 5 centymetrów. Gdy znieczulenie zastosowane zostanie za wcześnie, może doprowadzić do wyciszenia akcji porodowej, natomiast za późno nie może nie przynieść pożądanego rezultatu.
Pod koniec pierwszego etapu porodu kobieta rodząca odczuje chwilową ulgę. Będzie to związane ze zmęczeniem, a także sennością. W tej sytuacji może przysnąć na chwile, jeżeli ma na to ochotę. Dzięki temu nieznaczeni zregeneruje swoje siły. W dalszym działaniu w rezultacie wrzutu adrenaliny poczuje ponowny przypływ pozytywnej energii i będzie mogła przystąpić do kolejnej fazy porodu.