Niejeden rodzic z pewnością doświadczył już sytuacji, w której podczas codziennego popijania ulubionej yerba mate, dziecko szturcha go w ramię i domaga się łyka. Takie zachowania nie dziwią – to w pełni normalne, że dzieci pragną robić to, co dorośli. Uczą się dzięki temu życia i poznają świat. Jednak, choć yerba to napój zdrowy i udowodnione zostało to na wiele sposobów, to zawiera kofeinę. A ta, jak powszechnie wiadomo, ma w sobie tyle plusów, co i minusów. Należy być zatem konsekwentnym i wyrozumiałym w pokazywaniu młodemu człowiekowi yerbowego świata. Postaramy się ułatwić Wam ten proces!
Kofeina w yerba mate
Główny efekt jej działania to pobudzenie, orzeźwienie, ale wielu badaczy zaobserwowało, że w połączeniu z pozostałymi związkami w yerbie, kofeina nie wykazuje tylu negatywnych cech, jak choćby w kawie czy napojach energetycznych (gdzie dodatkowo jeszcze występuje cukier). Pobudzenie nie mija po nagłym skoku, ale utrzymuje się na zrównoważonym poziomie. Mimo tego, należy zwrócić uwagę na to, że yerby mocno dymione, suszone w ogniu i prażone, mogą mieć drażniący wpływ na układ trawienny, co kofeina tylko wzmacnia. Myśląc o młodych ludziach czy nawet dzieciach, ten rodzaj yerba mate należy zupełnie wykluczyć, ponieważ z natury ich organizmy są wrażliwsze – a i wielu dorosłych takie ma. Poza tym, yerba działa moczopędnie i to już ostatni element, którego trzeba mieć świadomość. Podawanie yerby dzieciom może przyczynić się do nadmiernego wydalania moczu i odwodnienia.
Yerba mate to napar roślinny
Ostrokrzew paragwajski to roślina, z której pozyskuje się susz, z którego robi się orzeźwiający napar. W porównaniu do jakichkolwiek innych napojów i naparów kofeinowych, jest zdrowsza. Według badań, w zielonej, niedymionej, świeżej yerba mate, jest więcej antyoksydantów niż w zielonej herbacie. Daje to wysoki wskaźnik dla fitoterapeutycznego działania yerby, co paragwajskie zielarki wiedzą od dawna. Warto tu zrozumieć podstawową różnicę pomiędzy yerbą dymioną, a zieloną. Młodym ludziom zdecydowanie należy polecać i pokazywać właśnie zieloną yerba mate np. mate green.
Zdrowy start z yerbą w dorosłe życie
Zaopiekujmy się jednak nastolatkami. Młodzi ludzie z natury poszukują zajęć i atrakcji, które będą unikatowe i alternatywne. Taką jest też sama yerba mate! Czy więc lepiej, by nastolatkowie sięgali po napoje energetyczne albo kawę, czy po zdrowszą yerbę? Możemy sami podsuwać młodym dobre, organiczne gatunki – mieszanki yerba mate green z ziołami. Jednak picie yerby przez młode osoby powinno być też poparte wiedzą o zdrowym odżywianiu i odpowiednim nawodnieniu organizmu. A także – o umiarze, który jak we wszystkim, popłaca. Młodzież może wykorzystać yerba mate jako napój orzeźwiający podczas nauki, by zyskać lepszą koncentrację, bez potrzeby po sięgania legalne i nielegalne używki oraz napoje wyskokowe i energetyki. Niezależnie czy tego chcemy czy nie, nastolatkowie szukają i zawsze będą szukać czegoś, co podniesie ich energię życiową. Z reguły mają jej i tak dużo, lecz pamiętajmy, że nie zawsze i tu yerba też może być pomocna. Kultura i filozofia za nią stojąca to wielka podpora dla rozwijającego się człowieka, by z odwagą wkroczył w dorosły świat i nie zatracił wewnętrznej młodości, a przy tym pozostał otwarty i komunikatywny w każdej sytuacji. A to prowadzi do rozsądnego ich używania – i tego Wam życzymy niezależnie od wieku.