Psy a alergia – wśród czynników uczulających jednym z najpoważniejszych i dość często występujących są zwierzęta. Okazuje się jednak, że wychowywanie się wśród zwierząt może minimalizować ryzyko alergii. A zatem psy a alergia – uczulają, czy uodparniają?
Zwierzęta i ich alergeny
Alergia jest to nadmierna, nieprawidłowa reakcja układu odpornościowego na niektóre alergeny zawarte naturalnie w środowisku. Alergie mogą skutecznie utrudniać normalne funkcjonowanie człowieka w środowisku, ograniczając jego możliwości przebywania w niektórych miejscach. Są trudne do prowadzenia i wyleczenia, dlatego lepszym sposobem jest uodparnianie się na alergeny.
Zwierzęta mają silnie uczulające alergeny znajdujące się nie tylko w ich sierści, ale również ślinie, moczu, lub naskórku. W praktyce oznacza to, że każdy kontakt fizyczny ze zwierzęciem dla osoby uczulonej może powodować wysypki i duszności. Często nawet przebywanie w jednym pomieszczeniu z psem czy kotem lub siedzenie na kanapie, na której przebywał królik, może wywołać reakcję alergiczną.
Psy a alergia
Niektórzy z nas wręcz nie wyobrażają sobie nie posiadać w domu nawet jednego zwierzęcia. Są one rzeczywiście kochanymi domownikami i bardzo umilają nam życie. Problem pojawia się często, gdy do domu, w którym mieszka zwierzę, ma wprowadzić się noworodek. Często czytając o tym jak mają się do siebie psy a alergia – decydujemy się profilaktycznie pozbyć zwierząt futerkowych z naszego domu, zanim na świat przyjdzie nowy jego mieszkaniec. Czy to słuszne?
Okazuje się, że niekoniecznie, tak przynajmniej dowodzą najnowsze badania naukowe. Okazuje się, że osoby, które do szóstego roku życia wychowywały się wspólnie ze zwierzętami, nie miewały alergii w życiu późniejszym. Chodzi tu zarówno o zwierzęta domowe, jak i te gospodarskie, z którymi jako dzieci mieliśmy szansę stykać się na wsi. Wynika to z prostej zależności. Jedynym sposobem na to, by układ odpornościowy umiał radzić sobie z alergenem, jest jego poznanie zawczasu i wytworzenie przeciwciał do obrony przed nim. Jeśli naturalna odporność niemowlęcia jest wzmacniana przez karmienie piersią lub odpowiednie mleko modyfikowane, z jego układem immunologicznym jest wszystko w porządku.
Zamiast bronić je przed niebezpiecznymi w naszym mniemaniu alergenami, powinniśmy mu dać je poznać. Z tego względu warto, by w domu noworodka mieszkały zwierzęta. Dziecko będzie miało szansę zapoznać z nimi swój układ odpornościowy tak wcześnie i tym samym nie dopuścić do późniejszego rozwoju alergii na sierść zwierząt.
Zwierzę w domu – uczula czy nie?
Większe ryzyko wystąpienia alergii na sierść zwierząt występuje zdecydowanie u dzieci, którym zabraniało się całkowicie kontaktu ze zwierzętami do szóstego roku życia. Rzecz jasna, nie jest to regułą. Oznacza tylko tyle, że warto we wczesnym okresie życia zaprzyjaźnić dziecko z pieskiem lub kotkiem sąsiadów, zanim przygarniemy własne zwierzątko do domu. Dzięki temu upewnimy się, że maluch nie ma niepożądanych objawów reakcji uczuleniowej. Oszczędzimy też dziecku ewentualnej przykrej konieczności oddania zwierzęcia, które dostało na urodziny, z powodu uczulenia.