Zajadanie stresu jest bardzo popularne, warto przyjrzeć się dlaczego, co powoduje, że denerwując się sięgamy po jedzenie. To reakcja obronna naszego organizmu, która jest bezpośrednią i najczęstsza przyczyną otyłości i nadwagi.
Zajadanie stresu
Mimo, iż większość z nas nie chce się do tego przyznać, to właśnie jedzenie w stanie zdenerwowania nas najbardziej tuczu. W stresie się nie ograniczamy ani nie kontrolujemy. Jemy za dużo i zwykle produkty z pustymi kaloriami, niezdrowe i tuczące, bo właśnie te najbardziej nam smakują i poprawiają nam humor, rozładowują napięcie. Uczucie sytość zapewnia nam pewien komfort psychiczny i niweluje stres, lek, smutek. Niestety mechanizm ten uzależnia nas od jedzenia. Konieczne jest kontrolowanie apetytu.
Emocjonalne jedzenie
Często jemy pod wpływem emocji, zdarza się iż nie zdajemy sobie sprawy ile i co w danej chwili jemy. Bywa i tak, ze pozwalamy sobie na niedozwolone potrawy np. fast food z uwagi na zdenerwowanie, czy czekająca nas stresująca sytuację. Takie działanie i jedzenie emocjonalne nie wpływa pomyślnie na odchudzanie i utrzymanie należytej wagi. Pokusy nie pozwalają nam ograniczyć jedzenia do minimum jakie wykazuje organizm.
Coraz więcej stresu w naszym życiu sprawia, ze ciężko jest nam nie sięgnąć po małe co nieco. Wbrew pozorom to nie łakomstwo ani lenistwo jest powodem objadania się a hormony, urazy psychiczne. Bardzo pozytywne efekty odchudzania i hamowania nadwagi przynosi psychoterapia.
Uzależnienie od jedzenia
Jedząc w stresie nie rozdrabniamy się na warzywa i owoce licząc kalorie. Zwykle jemy coś słodkiego, kalorycznego. Niestety słodycze poprawiają nastrój na krótko, również energia pochodząca ze słodkości jest stosunkowo niewielka. Uwielbiamy podjadać wieczorem, a wtedy nasz metabolizm zwalnia i zaczyna się odkładać tkanka tłuszczowa. Stres sam w sobie nie spala kalorii. Często zapominamy, iż od jedzenia uzależniamy się dokładnie tak samo jak od alkoholu, czy papierosów.
Źródłem uzależnienia mogą być problemy w pracy, trudności w związku, relacjach rodzinnych itd. Zdarza się bardzo często iż sami nie wiemy dlaczego podjadamy, nie znamy przyczyny, która podjadanie powoduje, a jest ona faktycznie głęboko w naszej psychice zakorzeniona. W takiej sytuacji trudno jest pokonać zajadanie stresu nie znając faktycznej jego przyczyny. Sama informacja iż to stres skłania nas do jedzenia nic nam nie daje i nie pomaga.
Nawyki żywieniowe
Poza przyczynami stresu objadanie się może być kwestią wychowania i nabytych nawyków żywieniowych. Jemy nie dlatego, że nasz organizm nam daje sygnał do jedzenia, ale dlatego że wypada, że taki mamy nawyk. Jemy również w nagrodę i to nie rzadko produktu, jakich w ogóle nie powinniśmy jeść. Dzieci uczy się poczucia bezpieczeństwa przez pryzmat karmiącej matki, co pokutuje u niejednego dorosłego.
Zajadanie stresu, emocji nie powinno nam kojarzyć się z ulgą i przyjemnością. Zostało naukowo udowodnione, że objadanie się może być sposobem na redukowanie niepokoju i frustracji. W wyniku tego powstaje błędne koło – stres – jedzenie-otyłość – brak akceptacji siebie – stres. Receptą na zmiany jest reorganizacja stylu życia i duża determinacja. Czasem motywację daje choroba powstała w wyniku otyłości lub stresu. Pomocne jest spowolnienie tempa jedzenia, alternatywne zdrowe przekąski, jak również techniki relaksacyjne jak joga, czy techniki oddechowe rozładowujące napięcie.