Test Western Blot – borelioza jest odkleszczową chorobą zakaźną, której powikłania mogą być odczuwane przez całe życie. Może powodować poważne zaburzenia neurologiczne. Jej wczesne wykrycie i rozpoczęcie leczenia może doprowadzić do całkowitego wyleczenia. Test Western Blot przeprowadza się w celu wykrycia boreliozy.
Kiedy wykonać test Western Blot
Ukąszenie kleszcza może przebiegać całkowicie bez powikłań i wcale nie musi być przyczyną boreliozy. Po zaobserwowaniu kleszcza w ciele, należy go jak najszybciej usunąć. Ranę zaś trzeba obserwować – jeśli robi się czerwona, wówczas mogło dojść do zakażenia. Należy wtedy udać się do lekarza, który prawdopodobnie zleci test Western Blot. Test ten będzie jednak prawdziwie wiarygodny dopiero po upływie 4 tygodni od dnia ukąszenia przez kleszcza.
Wynika to stąd, że od czasu wystąpienia infekcji do pojawienia się przeciwciał mija właśnie około 4 tygodni. Test Western Blot opiera się właśnie na wykrywaniu przeciwciał przeciwko bakteriom wywołującym boreliozę. Jeśli zbyt wcześnie wykonamy test, możemy trafić na tzw. Okienko serologiczne. Wynik pokaże się fałszywie ujemny. Nie musi to jednak oznaczać, że jesteśmy zdrowi. Może wskazywać na to, że we krwi nie pojawiły się jeszcze wykrywalne przeciwciała.
Jak wykonuje się test Western Blot
Test taki kosztuje około 150-300 złotych. Jest to jednak niewielka cena w porównaniu ze spustoszeniem, jakiego może dokonać borelioza w organizmie. Jeśli ukąsił nas kleszcz i został poprawnie usunięty, zakażenie mogło wcale nie nastąpić. Kleszcz nie musiał być nosicielem bakterii wywołujących boreliozę. Zwykle zaleca się obserwowanie miejsca ugryzienia. Gdy staje się zaczerwienione, wówczas należy się zgłosić do lekarza.
Jeśli nie – nie ma powodów do obaw. Gdy wyjdzie nam wynik dodatni, zwykle też nie musi to oznaczać boreliozy. Im więcej prążków zaobserwowanych w badaniu, tym większa pewność, że mamy do czynienia z boreliozą. Wynik fałszywie ujemy może powstać również w starej, wieloletniej boreliozie. Bakterie ją wywołującą mogą hamować wytwarzanie przeciwciał.
Skuteczność testu Western Blot
Borelioza jest bardzo trudną do wykrycia chorobą. Nie daje specyficznych objawów zaraz po ukąszeniu kleszcza, ani nawet w krótkim po tym czasie. Często sieje spustoszenie nawet po 10 czy 20 latach od ukąszenia kleszcza, kiedy zdążyliśmy już o tym incydencie zapomnieć. W dużej mierze słaba wykrywalność jest powodem, dla którego tak trudno o właściwe, sprawne leczenie tej choroby. Test Western Blot pozwala z pewną dozą pewności stwierdzić, że mamy do czynienia z prątkami Borelli, co daje już podstawy do wdrożenia właściwego leczenia. Diagnostyka jest bardzo ważną częścią leczenia.
Jeśli sprawcą choroby jest bakteria, wówczas istnieje spore prawdopodobieństwo, że we krwi znajdziemy przeciwciała, które nasz układ immunologiczny produkuje przeciwko tej bakterii. Gorzej, jeśli organizm przestał je produkować lub z jakiegoś powodu układ immunologiczny jest upośledzony i kontakt z bakterią nie będzie wywoływał reakcji immunologicznej.